„Cześć! Kiedy tylko zobaczyłam waszą akcję na Instagramie, pomyślałam, że jest jak stworzona dla mnie. Całe życie chowałam się za makijażem i długimi włosami, które kilka miesięcy temu obcięłam na krótko, żeby w końcu nauczyć się lubić swoją twarz taką jak jest, bez ciągłego zasłaniania. Od tego czasu noszę też coraz mniej makijażu i w końcu nie muszę spędzać 30 minut na nakładanie mnóstwa warstw przed każdym wyjściem z domu. Ale rzęsy nadal pozostają moim dużym kompleksem – jestem naturalną blondynką z bardzo jasną oprawą oka, i o ile z brwiami łatwo radzę sobie dzięki hennie, rzęsy, jeśli ich nie pomaluję kilkoma warstwami tuszu, są praktycznie niewidoczne”
– takie zgłoszenie do projektu “Na ratunek rzęsom” dostałyśmy od pewnej pięknej, nieznajomej dziewczyny. I choć – to musimy przyznać – ostatecznie nie zaprosiliśmy Pani Ani do wzięcia udziału w projekcie, to jej wiadomość poruszyła nasze serca i mocno zapadła w pamięć… ️ Na tyle mocno, że po jakimś czasie, postanowiłyśmy zrobić Pani Ani niespodziankę. Bardzo chciałyśmy, by jej dotąd duży kompleks zamienił się w atut. Pierwsza myśl – laminowanie rzęs, dzięki któremu spojrzenie stanie się wyraziste i podkreślone. I tak też właśnie zrobiłyśmy – zaprosiłyśmy Panią Anię do naszego studia i …. oto efekty.️ Pięknie podkręcone, w końcu widoczne (bez grama tuszu) rzęsy to jedno, uśmiech Pani Ani tuż po zabiegu – nie do opisania.
Lamiowanie rzęs – koszt: 250 zł. Efekt utrzymuje się ok 1,5 miesiąca.